czwartek, 23 lipca 2015

MARZENA RZEMPAŁA CZYLI MOJE BLOGOWE GURU

Witajcie :) Dzisiejszy post jest trochę nietypowy. Dlaczego ? Dlatego ze nie będzie o paznokciach, lakierach, naklejkach itp. tylko o pewnej osobie od której to wszystko, czyli moje blogowanie, się zaczęło. O kim mowa ? O przesympatycznej, bezinteresownej, mega pomocnej dziewczynie którą zapewne większość blogerek zna bardzo dobrze czyli o Marzenie Rzempała  z bloga sistersnails1.blogspot.com. Moja "przygoda" z Marzena zaczęła się od podglądania  bloga, który prowadzi wspólnie z siostra. Zainteresowały mnie jej projekty, niesamowite pomysły i fajnie prowadzony blog. Pozazdrościłam jej i stwierdziłam ze ja tez spróbuje. Na początek zaczęłam od konta na Instagramie bo chciałam sprawdzić czy ktoś w ogóle zwróci uwagę na moje wypociny i co widzę znalazły się lakierowniczki które zalajkowały moje zdjęcia a miedzy nimi była tez Marzena. Zaczęłam odwdzięczać się lajkami i komentarzami i tak od słowa do słowa od komentarza do lajków nawiązałyśmy wirtualna znajomość. Pod jednym z moich zdjęć na Instagramie , Marzena rzuciła pomysł pisania bloga, bo przecież trzeba się pochwalić takimi ładnymi paznokciami (to są słowa Marzeny) niech inni to widza. Ja nie namyslając się za długo wystartowałam z pomysłem i założyłam bloga a wszystko co tam robiłam poddawałam wnikliwej analizie Marzeny. Pytałam, męczyłam czy dobrze to wygląda, czy może popatrzeć swoim fachowym okiem a Ona cóż bidula miała zrobić ...pomagała mi jak mogła, podpowiadała prowadziła niemalże za rękę i oceniała. Wiecie doskonale ze środowisko blogerek urodowych a już paznokciowych jest niesłychanie hermetyczne. Nowe osoby sa niechętnie akceptowane i musi upłynąć duuuzo czasu aby ktoś nas zauważył. Marzena została pierwszym honorowym obserwatorem bloga i delikatnie popchnęła go w świat lakierowych maniaczek. Śmialo mogę powiedzieć ze została matka chrzestna mojego bloga. Nigdy nie przypuszczałam ze zupełnie obca osoba potrafi bezinteresownie pomóc i stanie się, myślę ze mogę śmiało użyć tu określenia, blogowa przyjaciółka. Marzenko bardzo, bardzo Ci dziękuje :)

8 komentarzy:

  1. Kochana Violu nie wiem jak Ci dziękować za tak wspaniałego posta na mój temat:-*:-*dawno nie przeczytałam tak miłych słów na swój temat, mam nadzieję że nasza wirtualna przyjaźń będzie się rozwijać tak jak Twój blog.Dziękuję jeszcze raz :-*:-*:-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenko skoro raz mnie zdopingowałaś to teraz nie odpuszczę :) Dzięki jeszcze raz :*

      Usuń
  2. Życzę powodzenia w blogowym świecie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ładnie piszesz o mojej siostrze:). To dobrze - myślę, że się jej należy bo ma strasznego powera do zdobienia paznokci:). Ja nie mogę jej dorównać mimo, że staram się co tydzień zmieniać zdobienia:). Nie mam jednak tyle zapału, żeby za każdym razem wstawiać nowego posta, pozdrawiam Beata:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko Twoje zdobienia tez widziałam i są świetne a Marzenka cóż...przekochana, przesympatyczna kobietka. Zazdroszczę takiej siostry :)

      Usuń
  4. Jak ładnie piszesz o mojej siostrze:). To dobrze - myślę, że się jej należy bo ma strasznego powera do zdobienia paznokci:). Ja nie mogę jej dorównać mimo, że staram się co tydzień zmieniać zdobienia:). Nie mam jednak tyle zapału, żeby za każdym razem wstawiać nowego posta, pozdrawiam Beata:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny post, świetnie, że nie wstydziłaś się opublikować tak wspaniałych słów ;) Właśnie te wirtualne znajomości podobają mi się najbardziej w blogowaniu. A Marzenka jest naprawdę wartościową osobą, fajnie, że akurat na nią trafiłaś :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz bo dzięki temu trafię do Ciebie.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...