MOYRA part 1

Cześć :) Dawno nie pisałam, ale tak jak mówiłam, mam teraz na głowie cała hurtownię z 10 osobową załogą którą muszę doprowadzić do "stanu używalności". Ale znalazłam chwilkę i postanowiłam się pochwalić nowa paczuchą współpracowa jaka dostałam od Pani Danusi z NBS Profesjonalna Kosmetyka . Paka była olbrzymia, nigdy wcześniej nie dostałam tak dużej paczki współpracowej a przecież z kilkoma firmami współpracuje regularnie. Ale do rzeczy ...

Na pierwszy ogień idzie piękny, mocny róż który kryje po dwóch cienkich warstwach. I o ile pierwsza jest dosyć mocno prześwitująca o tyle druga daje już pełne krycie. Lakier należy nakładać na prawdę cienkimi warstwami, ja przyzwyczajona do bardziej gęstych lakierów nabrałam na pędzelek zwyczajowa dla mnie ilość i zalałam boki paznokcia. Nie jest to oczywiście wina lakieru tylko moja. Lakier nosi numer 982, nazwę Lucie i pochodzi z kolekcji Gel Look :)

Drugi róż to numer 351 o nazwie Flamingo i ten jest z kolekcji Afrika. Tak jak poprzednik kryje po dwóch cienkich warstwach. Lakiery nie smuża, nie bąblują, nie sprawiają żadnych problemów. Trzeba tylko uważać na ilość nakładanego produktu na paznokcie.

D wystemplowania wzoru użyłam lakieru który jest dedykowany do tego typu zdobień. Jest to srebro w wersji chrom o numerze 25. Gesty, idealnie odbija wzór, wszelkie niedociągnięcia które widzicie są spowodowane pospiechem z mojej strony. Nie jest to absolutnie wina lakieru.

Wzór pochodzi z płytki Textures 53. Jest na niej 20 cało paznokciowych wzorów teksturowych, tzn. faktura worka jutowego, skóra węża, splot sweterkowy czy odcisk opony. Każda znajdzie coś dla siebie. Wzory odbijają się perfekcyjnie każdym stemplem czy to przezroczysty czy zwykły. Wystarczy go odpowiednio przygotować.

Ciekawa jestem jak u Was wyglądają kolory lakierów. Napiszcie mi o tym w komentarzach. A dlaczego pytam ? Bo po raz pierwszy udało mi się uchwycić na zdjęciach rzeczywiste kolory, takie w 100 % zgodne ze stanem faktycznym. Z tego co widzę na moim firmowym laptopie kolory są mocno rozbielone ale może to jest wina ustawień. Na kompie syna kolory są z kolei mocno napigmentowane a na telefonie, bo to właśnie nim robiłam fotki, są jak najbardziej realne. Czasem dobry telefon jest zdecydowanie lepszy od aparatu.

Moje drogie zapraszam na kilka dodatkowych fotek a na koniec na zdjęcia cale paczuchy. Do zobaczenia w kolejnym poście.

I zawartość mega paczki od sklepu NBS Profesjonalna Kosmetyka :)

                        Dziękuje firmie NBS Profesjonalna Kosmetyka za możliwość testowania produktów.