Cześć :) Jak wiecie marzenia się spełniają jeśli bardzo tego chcemy, może nie wszystkie ale jednak. I moje też się spełniło. Zostałam szczęśliwą posiadaczką lakierów które do tej pory zostawały w sferze moich marzeń lub wisiały spokojnie na wishliście. O jakich lakierach mowa ... o Kaleidoscope :) Moje skromne zakupy w gronie kilku zaprzyjaźnionych blogerek, wreszcie są u mnie. Nie obyło się oczywiście bez przygód, bo jeśli obserwujecie mnie na Insta, to zapewne wiecie, że paczka dotarła do mnie uszkodzona. Rozbite było prawie 90 % naszego zamówienia. Potem dłuuuuga i żmudna przepychanka z El corazon żeby uznali reklamacje i wysłali jeszcze raz. A ile razy musiałam zmieniać lakiery które pierwotnie wybrałam, bo stany magazynowe były na zero. No i dostałam nie taką płytkę jaką chciałam a potem tej płytki już nie było i musiałam wybierać inną ... tej innej też nie było i tak chyba z cztery razy zmieniałam swoje zamówienie. Szkoda gadać ... A wracając do paznokci Kaleidoscope jest lakierem do stempli ( jest bardzo gęsty ) ale też idealnie nadaje się do samodzielnego malowania. Wybierałam właśnie takie, które miały podwójne działanie. Lakier ma numer 301 i nazwę Pearly Beach i jest ślicznym, metalicznym sreberkiem. Dla kontrastu i towarzystwa dostał miniaturkę z Pupa w kolorze neonowej czerwieni lub w kolorze maku, piwonii, trudno określić ten kolor bo zmienia odcień w zależności od natężenia światła. Lakier ma numer 502 i jest cudnym jednowarstwowcem tak jak Kaleidoscope. Kupiłam do na promocji w Rossmanie, choć w moim Rossku jest on niedostępny, to stał przy kasie wraz z innymi kolorami to wzięłam, zważywszy na to, że nie mam żadnego Pupika. Na czerwieni dałam stemple robione nowym Kaleidoscope przy pomocy płytki BP-11 a na dwóch paznokciach widzicie Kaleidoscope solo. Pędzelek niestety zostawia widoczne ślady pociągnięcia, ale mnie to nie przeszkadza. Podoba Wam się takie zestawienie ? Macie w swoich zbiorach lakiery z El corazon ? Pochwalcie się :)
środa, 13 lipca 2016
Kaleidoscope 301 Pearly Beach
Cześć :) Jak wiecie marzenia się spełniają jeśli bardzo tego chcemy, może nie wszystkie ale jednak. I moje też się spełniło. Zostałam szczęśliwą posiadaczką lakierów które do tej pory zostawały w sferze moich marzeń lub wisiały spokojnie na wishliście. O jakich lakierach mowa ... o Kaleidoscope :) Moje skromne zakupy w gronie kilku zaprzyjaźnionych blogerek, wreszcie są u mnie. Nie obyło się oczywiście bez przygód, bo jeśli obserwujecie mnie na Insta, to zapewne wiecie, że paczka dotarła do mnie uszkodzona. Rozbite było prawie 90 % naszego zamówienia. Potem dłuuuuga i żmudna przepychanka z El corazon żeby uznali reklamacje i wysłali jeszcze raz. A ile razy musiałam zmieniać lakiery które pierwotnie wybrałam, bo stany magazynowe były na zero. No i dostałam nie taką płytkę jaką chciałam a potem tej płytki już nie było i musiałam wybierać inną ... tej innej też nie było i tak chyba z cztery razy zmieniałam swoje zamówienie. Szkoda gadać ... A wracając do paznokci Kaleidoscope jest lakierem do stempli ( jest bardzo gęsty ) ale też idealnie nadaje się do samodzielnego malowania. Wybierałam właśnie takie, które miały podwójne działanie. Lakier ma numer 301 i nazwę Pearly Beach i jest ślicznym, metalicznym sreberkiem. Dla kontrastu i towarzystwa dostał miniaturkę z Pupa w kolorze neonowej czerwieni lub w kolorze maku, piwonii, trudno określić ten kolor bo zmienia odcień w zależności od natężenia światła. Lakier ma numer 502 i jest cudnym jednowarstwowcem tak jak Kaleidoscope. Kupiłam do na promocji w Rossmanie, choć w moim Rossku jest on niedostępny, to stał przy kasie wraz z innymi kolorami to wzięłam, zważywszy na to, że nie mam żadnego Pupika. Na czerwieni dałam stemple robione nowym Kaleidoscope przy pomocy płytki BP-11 a na dwóch paznokciach widzicie Kaleidoscope solo. Pędzelek niestety zostawia widoczne ślady pociągnięcia, ale mnie to nie przeszkadza. Podoba Wam się takie zestawienie ? Macie w swoich zbiorach lakiery z El corazon ? Pochwalcie się :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
U mnie carzony w sferze marzeń...może kiedyś i ja się podłączę do zamówienia...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam, juz po tym jednym jednym lakierze wiem że warto :)
Usuńskuszę się jak będziecie robić zakupy w trakcie roku szkolnego - wtedy mam więcej kasy na zbyciu :)
UsuńA bi nie macie... Ale będę mieć hihi Bardzo podoba mi się to zestawienie. Czailam się na pupcie i jednak nie kupiłam :/
OdpowiedzUsuńJuż niedługo będziesz mieć ... hi hi ;)
UsuńO, chyba kiedyś muszę się dołączyć. Lakiery El Corazon są moim marzeniem... Tak jak Color Club. Ten wygląda cudnie!
OdpowiedzUsuńPoczekaj jak pokażę resztę lakierów :) w grudniu będzie okazja bo mają darmowa dostawę
UsuńŚliczne 😉
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńDo mnie niedawno dotarła przesyłka z El Corazon i na szczęście wszystkie buteleczki były całe :)
OdpowiedzUsuńNo to ja miałam pecha, pierwsza rozbita a o druga walczyłam jak lew :)
UsuńNiestety nie mam żadnego el corazon. To moja sfera marzeń. Ładne zdobienie.
OdpowiedzUsuńTo są marzenia do zrealizowania ... nie są jakieś kosmicznie drogie tylko ta wysyłka jest mega kosztowna .
UsuńNo piekny lakier, ale nie wiem czy by mi sie chcialo tyle razy zmienia,, wybierać lakier,, dobrze, ze ostatecznie uznali ta reklamacje
OdpowiedzUsuńMarzenko gdybym nie zmieniała to czekała bym jeszcze ok miesiąca, bez sensu dziewczyny czekały na swoje lakiery więc musiałam kombinować ... a płytka i tak przyszła nie ta którą zamawiałam ... brak słów :(
UsuńSerduszkowe zdobienie podbiło moje serce, piękne zdobienie :)
OdpowiedzUsuńKochana jeśli możesz poklikaj w linki w najnowszym poście, dzięki <3
Dziękuję ... poklikam :)
UsuńEl corazon'y widuję tylko na innych blogach, są ładne, czasami mnie kusi - ale nie lubię się bawić w zamawianie za granicą i czekanie na przesyłkę. Choć może kiedyś skuszę się na jakieś grupowe zakupy ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawie prezentuje się to sreberko, ładnie odbija .
To prawda, że oczekiwanie na przesyłkę to jest minus takich zakupów ale choć raz warto się skusić. Srebro cudnie odbija, specjalnie wzięłam wzór przy którym poległy inne lakiery a ten dał radę :)
UsuńThx Yulia :*
OdpowiedzUsuńŚwietnie połączone kolory, śliczne zdobienie. Muszę też w końcu dorwać te lakiery :-D
OdpowiedzUsuńPolecam są genialne coś w typie Sophinów ... kocham :)
Usuń