Mikołajki part 3

Cześć :) Czy Wam się nie wydaje, że mnie jest trochę za dużo ostatnio na blogu...no normalnie codziennie coś pisze , niedługo już nikt nie zechce tego czytać ( mam nadzieję ze jednak się mylę i ktoś zawsze czeka na moje wypociny). Ale jak widzicie znowuuu był u mnie Mikołaj...o co chodzi ??? czy ja byłam tak grzeczna przez cały rok ze aż trzy razy do mnie przyszedł...no chyba nie, bo ja generalnie grzeczna nie jestem już bardziej w ta druga stronę...grzeszna ;) Ale do rzeczy...jak myślicie od kogo ta paczka....no tak jasne od Anny El z bloga Rozmaitości kosmetyczne. Ta kobieta jest niemożliwa albo ma morze hajsu i wydaje na prawo i lewo...a przecież sama niedługo będzie miała kosmiczne wydatki ( Małż...już niebawem). Kiedy robiła dla mnie mikołajowego boxa o którym pisałam niedawno, powiedziała ze ten pierwszy box to nie jest to co miała w zamyśle, a zamysł miała zacny bo leciała do UK, a ze nie wyleciała wtedy kiedy chciała, to tez box musiała podzielić na części. Byłam pewna ze będą dwie części boxa ( no skoro już tak chciała...uparta baba ) ale nie, skądże podobno jest jeszcze trzecia !!! Pierwszy box był wypasiony, podobał mi się okrutnie....ale drugi to jest raj dla mnie, pazurowej wariatki....cuda, cuda i dziwy...zresztą zobaczcie same :)

Podzieliłam box na dwie części ogólno-kosmetyczno-użytkowa ( alem wymyśliła ...brawo ja ) i pazurowa :)

Część ogolno-kosmetyczno-użytkowa przedstawia się następująco....jest maska czekoladowa, jest tusz Bourjois, jest róz Make up Revolution, jest świeczunia o zapachu szarlotki...mniam, jest balsam do ust karmelowy (ulubiony smak ), jest bransoletka bardzo ciekawie wykonana, sa pilniki z których jeden zastanowił mnie na maxa...do czegóż ma służyć to cholerstwo....wygląda jak masażer do paznokci (głupia ja bo nie wiem do czego to...autorko pomocy) i piękny, duży, szczero-złoty kubek termiczny który podziwiałam u Ani na Instagramie...i dostałam go :)

Część lakierowa....omnomnom

Są tu perełki których w życiu na oczy nie widziałam....lakiery PS cudne maluchy, duży PS w kolorze lazurowym, Nailsinc świetnie napigmentowany, NYC mega różowy, dwa Astorki z czego jeden wygląda na benzynkowy, Burżujek ( sama bym nie kupiła bo za drogi ) i SH magnetyczny....no ciekawe jak mi wyjdzie ten magnetic....
Aniu ja Cie proszę Ty już siądź na dupce...daj sobie siana bo aż mi głupio...kochane moje słoneczko :) Dziękuje Ci jak nie wiem co :))) Co myslicie o takich prezenatach i ogólnie o akcji mikołajkowej bo jak dla mnie to jestem zdecydowanie za. A sprawcą tego całego zamieszania była Patrycja z bloga INTERENDO no i coś narobiła kobieto ?????