Lila Sophin 75

Cześć :) Oszalałam ... dopiero wczoraj pisałam Wam o piasku z P2 a już dzisiaj kolejne mani. Ale musiałam ten lakier pokazać ... bo zakochałam się w kolorze fioletowym ( coś się ze mną dzieje niedobrego ). Te dziewczyny, które są ze mną od początku blogowania znają moja  "miłość" do fioletu ;) Ja po prostu nie znoszę tego koloru na paznokciach, źle mi się kojarzy i w ogóle. No ale ten odcień jest obłędny, może dlatego, że to bardziej lila, bez, fiołek ... jak zwał tak zwał nie jest totalnym fioletem. Lakier ma numer 75 i należy do kolekcji Vinyl oczywiście jest to Sophin. Lakiery zawładnęły moim sercem i blogosferą ale cóż się dziwić one są naprawdę doskonałe. Możecie je kupić TUTAJ czyli w polskim sklepie internetowym. Ta ślicznota kryje po dwóch warstwach, nie zalewa skórek i jest idealny do stempli. Widzicie go na  paznokciu akcentowanym, położonym na bardzo ciemnej śliwce. Ta śliwka to GR Express Dry o numerze 60 ( kolejny prezent od Elizy). Na Sophinku też są stemple, ale zrobione lakierem Colour Alike 502 Figa z makiem. Płytkę z której pobrałam wzór kupiłam na Aliexpress jakiś czas temu w moich pierwszych zakupach. Jak Wam się podoba fioletowo-fioletowe mani ?
P.S. poradźcie mi coś na spierzchnięte dłonie, jakąś maskę czy krem coś co macie sprawdzone. Nienawidzę zimna i zimy bo moje łapki cierpią wtedy okrutnie są tak szorstkie że mogły by służyć za tarkę do warzyw ... serio. Nie mam już koncepcji jak je ratować:(

A tutaj widzicie lakier bez zdobienia ... też ładny prawda ?

                             Dziękuję firmom Sophin Polska i Cosmo Art za możliwość testowania produktu